Nie ma dobrej, jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Ważne, żebyś przekazał dziecku najważniejsze wartości, by było dobrym człowiekiem.
Rodzice również powinni zadbać, by dziecko umiało się odnaleźć w różnych sytuacjach, by było odpowiednio przygotowane do samodzielnego życia, nauki, pracy, a także umiało zachować się wśród ludzi.
Znajdź więc złoty środek w wychowaniu Twojej pociechy, rozważ, co pomoże jej w odnalezieniu życiowej drogi i szczęścia w życiu.
Dziecko to Twój skarb.
To prawda, ale nie próbuj uczynić z niego swojej kopii. Pozwól dziecku na samodzielne odkrywanie tego, co je interesuje, czym by się chciało zajmować obecnie i w przyszłości. Nie wybieraj mu sposobu, w jaki ma spędzać wolny czas, nie ograniczaj jego czasoprzestrzeni. Nie wybieraj mu kolegów.
Bądź wzorem dla dziecka.
Postępuj w taki sposób, aby Twoje dziecko mogło brać z Ciebie przykład. Maluch wszelkie wartości i normy wynosi z domu, kopiuje sposób zachowania się od rodziców. Człowiek wychowany w miłości i szacunku, będzie umiał traktować swoją rodzinę z miłością i
poszanowaniem drugiego człowieka. Dlatego powinieneś traktować dziecko z czułością, szacunkiem, mówić prawdę i wspierać w
jego dążeniach, a na pewno wyrośnie z niego wspaniały człowiek.
Pozwól dziecku być sobą.
Wielu rodziców widzi w swoich pociechach możliwość do nadrobienia niespełnionych ambicji. W tym celu zapisują je na niezliczone zajęcia rozwijające, kursy, korepetycje. Sugerują dziecku, że powinno bawić się w określony sposób, brać udział w aktywnościach, na które ono kompletnie
nie ma ochoty. Nie tędy droga. Niech Twoja pociecha sama znajdzie swój cel w życiu. Ty możesz, a nawet powinieneś wspierać ją w dążeniu do niego. Najzwyczajniej w świecie zapytaj dziecka, czym chciałoby się zajmować.
Pozwól dziecku być dzieckiem.
Nie strofuj malucha, kiedy wyraża swoje emocje, kiedy marudzi, krzyczy. To jest właśnie czas, żeby mały człowiek oswoił się ze swoimi odczuciami, nauczył się wyrażać swoje zdanie. W ten sposób uczy się, zapamiętuje, jak powinno się zachować w danej sytuacji, co wypada
powiedzieć. Małe dziecko jest jeszcze nieskrępowane panującymi w społeczeństwie regułami, więc czemu tak wcześnie je ograniczać?
W momencie, gdy je uciszasz, dziecko zamyka się w sobie, staje się nerwowe i jedyne, czego się w tym momencie nauczy, to to, że życie jest niesprawiedliwe.
Nie każ dziecku być grzecznym.
W ogóle co to znaczy grzeczne?
Chodzi tylko o to, by dziecko było posłuszne, ciche, układne. Tak naprawdę to jest czysta manipulacja ze strony rodziców. Mówimy “bądź grzeczny”, kiedy chcemy, by nasza pociecha się uspokoiła, przestała z nami dyskutować albo chcemy odpocząć w ciszy.
Nie bądź nadopiekuńczy.
Oczywiście, kiedy maluch ma jakiś poważny problem, jest smutny, powinieneś z nim porozmawiać, pomóc, przytulić. Ale nie biegnij z plasterkiem do każdego drobnego zadrapania czy siniaka. Nie kontroluj też każdego ruchu swojego maleństwa. Dziecko potrzebuje poczuć trochę swobody, ale nie ma nic gorszego niż rodzic będący jak helikopter zataczający koła nad swoim celem.
Czytajcie razem.
Dopóki maluch nie będzie umiał czytać, to Ty pokazuj mu obrazki albo opowiadaj bajki. To poszerzy jego słownictwo. W momencie, gdy już zdobędzie tę umiejętność, niech czyta najpierw z Tobą, później samodzielnie. Czytanie rozwija pamięć, pobudza wyobraźnię i rozwija kreatywność. Dzieci czytające książki szybciej się rozwijają, lepiej sobie radzą w szkole, mają bogatsze słownictwo.
Zwróć uwagę na to, co słyszy Twoje dziecko — jesteś jego wzorem.
Mózg dziecka chłonie nowe wiadomości jak gąbka, co ma swoje dobre i słabe strony. Pamiętajmy, że dziecko zapamiętuje wszystko, co usłyszy, również to, czego nie powinno. Nawet zupełnie pewne jest, że wychwyci akurat te treści, które nie są przeznaczone dla niego. Dlatego przekazuj w obecności Twojej pociechy tylko takie treści, które mogą do niej dotrzeć. Tym bardziej że dziecko w gronie rówieśników powiela wszystko, co usłyszało. W momencie, gdy Twoja pociecha jest świadkiem Waszej kłótni, słyszy coś niestosownego lub widzi złość, to warto jej potem wytłumaczyć, co było powodem takiego zachowania. Wyjaśnijcie, co było niewłaściwe, porozmawiajcie z dzieckiem na ten temat. Najgorsze, co możecie zrobić to zamieść problem pod dywan. Skoro maluch widział kłótnię, to powinien też zobaczyć chwilę pogodzenia.
Rodzicu, miej umiar.
W wychowaniu najważniejszą zasadą jest zasada umiaru, zasada „złotego środka”. Rodzice nie powinni być przesadnie rygorystyczni ani liberalni. Zbyt duży rygor wynikający z autokracji rodziców, przede wszystkim ojca, prowokuje u dziecka powstawanie postawy niewłaściwej, buntowniczej i agresywnej lub też biernej, apatycznej. W obu przypadkach wypacza to proces uspołecznienia, a w konsekwencji wychowanie nie
osiąga właściwego celu. Zbytni liberalizm w wychowaniu również nie przynosi najlepszych efektów. Przy takim podejściu
rodziców, dziecku jest brak wewnętrznego zdyscyplinowania, karności i charakteru. Twoja pociecha robi to, na co ma ochotę, postępuje zgodnie z wewnętrznym impulsem czy też chwilowym kaprysem. Dziecko nie realizuje u siebie potrzeby uspołecznienia. Tylko zasada umiaru pozwala na osiągnięcie właściwych, pożądanych wyników w procesie wychowawczym. Dziecku powinno się stawiać wymagania na miarę jego możliwości, ale też należy zasugerować mu konieczność działania, inicjatywę tam, gdzie może je przejawiać, aby posmakowało sukcesu i własnej wartości.
Staraj się rozwijać swoje dziecko.
Pokazuj dziecku świat, ucz je nowych rzeczy. Proponuj mu coraz to nowe zabawy, gry. Pokaż mu nowe formy aktywności, w domu i na zewnątrz. Dbając o rozwój pociechy, powinieneś również wprowadzać obowiązki adekwatne do jej wieku. Dobrze jest razem wykonywać obowiązki, np. wspólnie sprzątać pokój. Włączcie w to całą rodzinę, by pokazać, jak ważna jest wzajemna pomoc. Wyznaczaj nowe obowiązki stopniowo, ponieważ zbyt duża ilość rzeczy do zrobienia może negatywnie nastawić Twoją pociechę. Nadmiar bodźców przynosi wręcz odwrotne skutki, a przecież nie o to chodzi. Po prostu daj maluchowi wybór, spraw, by dziecko chętnie wykonywało codzienne czynności.
Rozmawiaj z dzieckiem, omawiaj z nim jego problemy.
Rozmowa z rodzicami rozładowuje napięcie, pozwala wyrazić wewnętrzne przeżycia i doznania. Sprawia poczucie akceptacji i bezpieczeństwa. Dzięki temu w dziecku nie kumuluje się nadmiar odczuć i nie dochodzi do gwałtownych wybuchów emocjonalnych, np. złości. Rozmawiając z rodzicami, dziecko ma szansę podzielić się z nimi swoimi problemami, a także znaleźć sposób ich rozwiązania.
Nie ograniczaj się tylko do stosowania nakazów, kar i nagród.
Porozmawiaj z dzieckiem o tym, czego od niego oczekujesz. Wyznaczaj granice, pokazuj możliwości. Wytłumacz, dlaczego zabraniasz dziecku zrobienia czegoś. W przypadku wyznaczenia kary porozmawiaj z pociechą, co jest powodem ukarania i jak powinno się zachować, aby naprawić
krzywdę. Jeśli przyznajesz nagrodę, zrób to tak, by maluch był świadomy, z czego ona wynika.
Rodzicu, pamiętaj, że bunt to też forma komunikacji.
Kiedy Twoje dziecko krzyczy, to je wysłuchaj. Spróbuj zrozumieć jego postawę. Zastanów się, czy czasem nie ma racji. Kiedy już się wsłuchasz w głos Twojego maleństwa, zrozumiesz, że ono woła: POMÓŻ MI ZROBIĆ TO SAMEMU. Także wspieraj swoje dziecko, a jednocześnie pozwól mu na samodzielność.
Bycie rodzicem to nie jest prosta sprawa. Podstawą jest budowanie relacji ze swoim dzieckiem poprzez częste rozmowy, objaśnianie otaczającego nas świata. „Pomóż mi zrobić to samodzielnie”mawiała Maria Montessori — bądź obecny, ale nie wyręczaj dziecka. Może to właśnie jest klucz do mądrego wychowania?